Nazwa polska: Wirus nekrotycznej kędzierzawki tytoniu
Nazwa angielska: Tobacco rattle virus, TRV
Kod EPPO: TRV000
Galeria

Silne porażenie wirusem rattle (TRV) może objawiać się również pierścieniowymi nekrozami na bulwach
(fot. S. Wróbel)
Charakterystyka i opis choroby
Pierwsze objawy na bulwach w postaci nekroz miąższu zaobserwowano w USA w roku 1946. Początkowo myślano, że jest to nowy wirus. Dopiero w późniejszym czasie dzięki nowszym metodom diagnostycznym udowodniono, że zaobserwowane objawy są wynikiem TRV. Wirus „rattle” najczęściej występuje na glebach lekkich, wilgotnych, bardzo często na plantacjach nawadnianych. TRV zaliczany jest do grupy wirusów z rodzaju Tobravirus group, rodzina Virgaviridae. Ma bardzo szeroki zakres roślin żywicieli – ponad 400 gatunków, między innymi: piwonia, słonecznik, czosnek, irys, tulipan, jęczmień, kukurydza, ziemniaki, buraki, szpinak, papryka, ogórki, fasola, groch, bób, rośliny kapustne i wiele chwastów. Na wielu z tych roślin nie wywołuje on objawów. Wirus z reguły nie przemieszcza się w roślinie i pozostaje często w korzeniach zakażonych gospodarzy, jednak w przypadku piwonii i ziemniaka może pojawiać się również w części nadziemnej, dając objawy na liściach.
Głównym źródłem infekcji wirusa rattle są powszechnie występujące w uprawie ziemniaka chwasty (komosa biała, gwiazdnica pospolita, fiołek polny, starzec zwyczajny, rdest powojowy, rdest ptasi, mniszek pospolity), a w drugiej kolejności sadzeniaki. Z roślin porażonych na inne rośliny przenoszony jest głównie przez wolno żyjące w glebie nicienie z rodzaju Trichodorus i Paratrichodorus, zdolność tę mają zarówno larwy, jak i osobniki dorosłe. Nicienie są bardzo mobilne w profilu glebowym, stąd można je spotkać nawet na głębokości 1 metra. Nie wiadomo natomiast, jak daleko mogą przemieszczać się w poziomie. Ich przemieszczanie się jest utrudnione w glebach ciężkich i zwięzłych. Wirus może przeżyć w nicieniu od 2 do 4 lat. TRV przenosi się również za pośrednictwem nasion kanianki oraz może być przenoszony w sposób mechaniczny. Stosowanie obornika zawierającego nasiona chwastów z TRV może być dodatkowym źródłem infekcji.
Szkodliwość wirusa polega na obniżaniu plonu i pogarszaniu jakości bulw, które z uwagi na wady miąższu nie nadają się do sprzedaży lub przerobu np. na chipsy, frytki itp. Obniżka plonu z tytułu infekcji TRV może wynieść do 30%, jednak straty z uwagi na pogorszenie jakości bulw są zdecydowanie większe. Przepisy prawa określają maksymalne porażenie sadzeniaków wirusami dla różnych stopni kwalifikacji, z tym że obecnie w Polsce nie bada się sadzeniaków na obecność tego wirusa, stąd nie ma dla niego odpowiednich norm.
Objawy porażenia
Objawy porażenia roślin TRV są rzadko widoczne na części nadziemnej ziemniaka. Zdecydowanie częściej obserwuje się je na bulwach. Objawy charakterystyczne, jakie można spotkać po infekcji tym wirusem, to:
- zahamowany wzrost roślin,
- nieduże żółte, czasami dość jaskrawe plamy na liściach, przechodzące w plamy nekrotyczne, w tym również na łodygach,
- na bulwach koncentrycznie zarysowane nekrozy (fot. 1) bardzo przypominające porażenie PVYNTN ,
- deformacja bulw,
- w miąższu nekrozy ułożone w charakterystyczne czopy, półksiężyce lub okręgi (fot. [foto_link:2|2TRV ),
- objawy porażenia widać szczególnie dobrze w okresie niskich temperatur, przy czym mogą występować różnice w objawach w zależności od szczepu wirusa, odmiany i wilgotności.
Metody ochrony
W przypadku wirusów nie ma skutecznych środków do ich bezpośredniego zwalczania. Istnieją odmiany odporne lub o podwyższonej odporności na TRV, z tym że informacji na ten temat jest w niewiele. Można tu wyróżnić: Bintje (odmiana całkowicie odporna na TRV), Caesar, Fianna, Hermes, Lady Rosetta, Romano, Symfonia, Viola. Jak widać, są to głównie odmiany zagraniczne. Dla polskich odmian nie ma tego typu informacji z uwagi na brak badań odpornościowych w tym zakresie w Polsce.
Ponieważ środowiskiem, w którym szerzy się wirus, jest gleba, najskuteczniejszą metodą jest unikanie uprawy ziemniaków na polach zainfekowanych lub przynajmniej 4-letnia rotacja ziemniaka na danym stanowisku. Do wzrostu liczebności nicieni w glebie może dochodzić w trakcie uprawy zbóż. Zatem glebę z takich stanowisk należy wcześniej przebadać na obecność nicieni z rodzaju Trichodorus i Paratrichodorus. Należy unikać nawadniania pól, na których stwierdzono występowanie nicieni i TRV. Nicienie są zazwyczaj bardziej aktywne w mokrej glebie.
Z uwagi na źródła wirusa, jakimi są chwasty, należy w szczególności dbać o ich zwalczanie. Zachwaszczenie plantacji istotnie zwiększa jego presję. Zwalczać chwasty można na różne sposoby, począwszy od mechanicznej uprawy, skończywszy na herbicydach. Z praktycznego punktu widzenia środki ochrony roślin są w tej kwestii najskuteczniejsze.
Ponadto należy usuwać z pola wraz bulwami źródła infekcji, czyli rośliny porażone wirusami o ile takie objawy będą widoczne w trakcie wegetacji – jest to tzw. selekcja negatywna. Nie należy przy tym być nazbyt wstrzemięźliwym, ponieważ pozostawienie podejrzanej rośliny na polu w nadziei uzyskania wyższych plonów może przynieść zgubny w efekcie wzrost porażenia wirusami sąsiednich roślin, a w konsekwencji, w przypadku plantacji nasiennych – degradację lub nawet dyskwalifikację.
Należy badać glebę na obecność nicieni – wektorów TRV. W przypadku ich braku nie ma niebezpieczeństwa szerzenia się wirusa. Jednakże w sytuacji masowego występowania tych nicieni należy je zwalczać. W praktyce jedyną skuteczną metodą jest stosowanie środków ochrony roślin zwanych nematocydami. Ich wybór jest bardzo ograniczony, przy tym są drogie i niebezpieczne. Przed zastosowaniem należy zapoznać się z etykietą, gdyż okres karencji może wynosić nawet 120 dni, co wyklucza ich stosowanie na odmiany wczesne. Problemem może być ich aplikacja, która wymaga odpowiedniego aplikatora – dozownika celem umieszczenia środka na odpowiedniej głębokości w glebie.
Bardzo ważnym zabiegiem jest odpowiednio częste mycie i dezynfekcja narzędzi i sprzętu polowego mającego kontakt z glebą. Uchroni to bulwy nie tylko przed TRV, ale również przed innymi chorobami rozwijającymi się na bulwach, w tym bardzo groźną bakteriozą pierścieniową.
Opracował: dr hab. Sławomir Wróbel