Nazwa polska: Wirus liściozwoju

Nazwa angielska: Potato leafroll virus, PLRV

Kod EPPO: PLRV00

Galeria

Słabe mozaiki na liściach ziemniaka
(fot. S. Wróbel)
Nekrozy brzegów dolnych liści
(fot. S. Wróbel)
Miotlasty pokrój rośliny jest częstym objawem u roślin porażonych PLRV
(fot. S. Wróbel)

Charakterystyka i opis choroby

Wirus liściozwoju zaraz po PVY należy do najbardziej rozpowszechnionych wirusów ziemniaka na świecie. Notowany jest w zasadzie na wszystkich kontynentach, a jego znaczenie jest największe w krajach o łagodnym klimacie. W Polsce, ale również w wielu innych krajach europejskich, zagrożenie nim jest zdecydowanie mniejsze niż 25 lat temu, kiedy uważano go za jednego z najgroźniejszych wirusów. Przyczyniło się do tego wiele czynników, przede wszystkim spadek areału uprawy ziemniaków, a co za tym idzie zmniejszenie ilości źródeł infekcji, wprowadzenie wielu odmian o podwyższonej odporności, wyeliminowanie PLRV z upraw sadzeniaków oraz istotna redukcja liczebności mszyc związanych żywicielsko z ziemniakiem, w tym głównego wektora PLRV – mszycy brzoskwiniowej (Myzus persicae).

Głównym źródłem infekcji wirusa liściozwoju są sadzeniaki. Z roślin porażonych na inne rośliny przenoszony jest wyłącznie przez mszyce w sposób trwały – jest to wirus krążeniowy, namnażający się w organizmie mszycy. Po jego pobraniu z chorej rośliny mszyca staje się jego wektorem do końca swojego życia. Najważniejszym, a w Polsce jedynym o znaczeniu w praktyce wektorem PLRV jest, jak już wcześniej wspomniano, Myzus persicae. Inny gatunek – mszyca szakłakowo-ziemniaczana – Aphis nasturtii może również przenosić w pewnym stopniu tego wirusa, jednakże jej efektywność jest bardzo mała i jedynie przy bardzo dużej liczebności tego gatunku mszycy w sezonie może mieć to znaczenie. W odróżnieniu od pozostałych wirusów przenoszonych przez mszyce dla skutecznego przeniesienia PLRV wymagany jest znacznie dłuższy czas z uwagi na potrzebę przejścia specyficznego procesu w organizmie mszycy. Chociaż w badaniach laboratoryjnych stwierdzano pojedyncze infekcje już po 30 sekundach żerowania owadów, to optimum nabycia tego wirusa przez mszycę wynosi od 10 do 30 minut. Jednak aby mszyca mogła skutecznie infekować nowe rośliny, musi upłyną kolejne 24-48 godzin. Z tego względu ochrona chemiczna, polegająca na zwalczaniu mszyc, jest bardzo skuteczna.

Szkodliwość PLRV polega na silnym obniżaniu i zdrobnieniu plonu. Może on również powodować wady w bulwach w postaci czarnych przebarwień miąższu (tzw. net necrosis). W latach 80 XX wieku z problemem tym poważnie borykali się farmerzy w USA. Problemy dotyczyły głównie odmiany Russet Burbank, która stanowiła w tamtym czasie około 50% całej powierzchni uprawy ziemniaków w USA, a która to masowo porażała się PLRV. Straty plonu mogą sięgać nawet 80%. Przepisy prawa określają maksymalne porażenie sadzeniaków wirusami dla różnych stopni kwalifikacji. W Polsce najwyższy dopuszczalny udział bulw porażonych wirusami, w tym PLRV, nie może przekraczać 10% dla klasy B.

Objawy porażenia

PLRV uważany jest w nasiennictwie za wirus ciężki. Większość odmian zarejestrowanych w Polsce wykazuje jednak słabe do średnich objawy porażenia po infekcji tym wirusem, stąd nie zawsze jest go łatwo zdiagnozować w warunkach polowych. Niektóre z odmian odpornych w polu mogą ulegać infekcji w warunkach wysokiej temperatury. Najczęściej występującymi objawami na roślinach w trakcie wegetacji są:

  • rozjaśnienie liści, lekka sztywność liści, zmniejszenie bujności roślin – często określane jako objawy słabe. W skrajnych przypadkach może dochodzić do chlorozy całych roślin,
  • łyżeczkowate zwijanie się liści dolnych, zahamowanie wzrostu – są to objawy silne występujące w przypadku roślin wyrosłych z sadzeniaków już porażonych. Jeżeli roślina jest porażona PLRV, to po zgięciu liścia z objawami w poprzek nerwu głównego słychać charakterystyczny trzask. Ma to związek z odkładającą się w wiązkach przewodzących kalozą,
  • słabe mozaiki na liściach w odcieniach jasnej zieleni. Inne kolory, np. brunatny, żółty, nie są związane z infekcją wirusową,
  • antocyjanowe zabarwienie lub nekrozy brzegów dolnych liści. Liście stają się sztywne i skórzaste,
  • miotlasty pokrój rośliny. Poszczególne liście ustawione są względem łodygi pod kątem ostrym co przypomina miotłę (stąd nazwa),
  • niektóre odmiany (np. Ibis) mogą wykazywać reakcję nietolerancji na wirus liściozwoju, co w warunkach polowych przejawiało się brakiem kiełkowania sadzeniaków lub silnym skarleniem roślin,
  • nitkowatość kiełków,
  • silne nawożenie azotem sprzyja maskowaniu objawów, a potasem – zwiększa ich wyrazistość,można spotkać również objawy przypominające liściozwój, spowodowane zmianami fizjologicznymi, które powstają przy podwyższeniu turgoru w komórkach liści. Przyczynami mogą być: nawożenie chlorkiem potasu, uszkodzenia mechaniczne, porażenie rizoktoniozą ziemniaka, warunki wysokiego stresu termiczno-wilgotnościowego, np. w szklarni lub namiocie foliowym. Również porażenie wirusem M może być przez mniej doświadczone osoby mylone z objawami PLRV.

Metody ochrony

W przypadku wirusów nie ma skutecznych środków do ich bezpośredniego zwalczania. Istnieje niewiele odmian odpornych na PLRV. W przypadku pozostałych odmian szerzenie się tego wirusa można jedynie ograniczać. W produkcji towarowej uprawa odmian o niskiej odporności w niektórych regionach kraju będzie wymagać częstszej wymiany sadzeniaków. Natomiast w produkcji nasiennej o ile uprawa odmian odpornych niższych stopni kwalifikacji możliwa jest jeszcze w Polsce centralnej, o tyle podatnych na wirusy (odporność poniżej 5 na PLRV) jedynie na północy (rys.1). Najmniej sprzyjające warunki występują w południowo-zachodniej części kraju (strefa 4). W strefie 3 (centralna i południowa cześć kraju) i 4 nasiennictwo wysokich stopni kwalifikacji odmian podatnych na wirusy jest w zasadzie niemożliwe, chociaż zdarzają się lata niespecyficzne.

Rys. 1 – Podział Polski na strefy korzystne (strefa 1 i 2) i niekorzystne (strefa 3 i 4) dla upraw nasiennych ziemniaka z uwagi na zagrożenie PLRV
(źródło: S. Wróbel & A. Wąsik, Am. J. Potato Res. 91 (3)/2013).

Najskuteczniejszym zabiegiem jest stosowanie jak największej izolacji przestrzennej (odległość od innych plantacji ziemniaka o nieznanej zdrowotności). Ponadto trzeba usuwać z pola wraz bulwami źródła infekcji, czyli roślin porażone wirusami – jest to tzw. selekcja negatywna. Nie należy przy tym być nazbyt wstrzemięźliwym, ponieważ pozostawienie podejrzanej rośliny na polu w nadziei uzyskania wyższych plonów może przynieść zgubny w efekcie wzrost porażenia wirusami sąsiednich roślin, a w konsekwencji, w przypadku plantacji nasiennych – degradację lub nawet dyskwalifikację.

Zwalczanie mszyc na plantacji ma za zadanie ograniczyć liczbę potencjalnych wektorów (przenosicieli wirusów). Zabieg ten jest bardzo skuteczny w przypadku PLRV (rys. 2) z uwagi na jego krążeniowy charakter i długi czas od momentu pobrania przez mszycę wirusa do chwili, gdy stanie się ona jego skutecznym wektorem (około 24 godzin). Przy czym jeżeli w sąsiedztwie plantacji będą rosły rośliny chore (porażone wirusami), efekt ochrony chemicznej może być mniej skuteczny. Liczba zabiegów zwalczających mszyce jest uzależniona od wczesności odmiany i nasilenia występowania mszyc. Z reguły stosuje się od 2 do 5 zabiegów. Zaprawiając ziemniaki środkiem Prestige Forte 370 FS, można opóźnić wykonanie pierwszego zabiegu, ze względu na insektycydowe działanie tego środka przez pierwsze 6-8 tyg. od sadzenia. Dodatkowo środek ten zabezpiecza plantację przed stonką i szkodnikami glebowymi.

Rys. 2 – Skuteczność chemicznego zwalczania mszyc w ograniczaniu porażenia bulw PLRV
(źródło: S.Wróbel, E.Turska, Prog. Plant Prot. 47 (2)/2007)

Stosowanie olejów mineralnych do ochrony roślin ziemniaka przed infekcją wirusową nie przynosi w przypadku PLRV takich efektów jak dla PVY. Zatem ich stosowanie nie jest zalecane.

Bardzo skuteczną metodą ograniczającą spływanie z części nadziemnej wirusów do bulw jest wczesne niszczenie naci. Jest to zabieg wykonywany powszechnie na plantacjach nasiennych. W produkcji towarowej jego skuteczność w ograniczaniu porażenia bulw wirusem liściozwoju jest znacznie mniejsza z uwagi na zdecydowanie późniejszy termin jego wykonywania.

W praktyce stosowane są 3 metody:

Metoda mechaniczna

Metoda mechaniczna polega na fizycznym rozdrobnieniu części nadziemnej ziemniaka. Służą do tego specjalne 2-, 4- lub 6-rzędowe urządzenia, montowane do TUZ ciągnika, które napędzane są od WOM (fot. 1mech). Urządzenie posiada układ obracających się łap (bijaków) dopasowany do kształtu redlin. Najkorzystniej jest zostawić resztki łodyg długości około 10 cm. Zbyt niskie ustawienie elementów ścinających może uszkadzać wierzchnią warstwę redliny, odkrywając i uszkadzając bulwy. Sprzyja także wtórnemu odrostowi roślin, szczególnie w warunkach dużego uwilgotnienia (opady deszczu). Ma to duże znaczenie w wypadku upraw nasiennych, gdyż nowe odrosty są narażone na infekcje wirusowe. Natomiast pozostawienie zbyt długich resztek łodyg istotnie wydłuża czas zasychania i również sprzyja odrostom. Ważne, aby tej metody nie stosować na plantacjach silnie porażonych zarazą ziemniaka, ze względu na wysokie ryzyko rozprzestrzeniania się zarodników wraz z resztkami roślin.

Metoda chemiczna

Metoda chemiczna popularnie zwana desykacją. Polega na zastosowaniu odpowiednich środków w formie oprysku na rośliny, powodując ich zasychanie. Zastosowanie środka w nieodpowiednich warunkach pogodowych może przyczynić się do powstania wad w bulwach. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji uprawy ziemniaków pod przetwórstwo spożywcze (chipsy i frytki). Z badań zagranicznych wynika, że w okresie długotrwałej suszy oprysk preparatem Reglone 200 SL lub jego odpowiednikiem w pełnej jednorazowej dawce może na niektórych odmianach powodować wewnętrzne przebarwienia miąższu. Natomiast kontakt bulw z tym środkiem może powodować wyraźne ich uszkodzenie (fot. 8A8B8C). Do takich sytuacji może dochodzić, gdy bulwy są bardzo płytko umiejscowione w redlinie, a po zabiegu spadł intensywny deszcz, który spłukał preparat po łodygach do bulw w glebie. Dla osiągnięcia najlepszych efektów zaleca się stosować dawki dzielone. Pierwsza dawka ma za zadanie zniszczyć górną masę liści tak, aby przy drugim zabiegu środek mógł dokładnie pokryć odsłonięte łodygi. Drugą połowę zalecanej dawki preparatu powinno się zastosować 3-6 dni po pierwszym zabiegu. Prędkość wchłaniania środków przez liście i łodygi jest różna i zależy między innymi od gleby, na której rosną ziemniaki. Najszybciej ulegają one wchłonięciu przez rośliny rosnące na glebach cięższych (glina, piasek gliniasty). W przypadku Reglone 200 SL opady deszczu po 15 minutach od wykonania aplikacji w zasadzie nie wpływają na jego skuteczność, natomiast po zastosowaniu środka Basta 150 SL zgodnie z etykietą wymagane są 4 godziny bezdeszczowej pogody.

Metoda mechaniczno-chemiczna

Metoda mechaniczno-chemiczna – najkorzystniejsza z metod, z uwagi na szybkość zasychania naci i skuteczność ograniczania porażenia bulw wirusami. Polega na połączeniu obu wyżej opisanych metod. Po rozbiciu naci i pozostawieniu nieco dłuższych odcinków łodyg (15-25 cm) należy wykonać oprysk desykantem w obniżonej dawce. Zasychanie łęcin po zastosowaniu tej metody jest najszybsze (rys.4).

Rys. 4. Tempo zasychania naci w zależności od zastosowanej metody
(źródło: S. Wróbel, Biul. IHAR 237/238/2005)

Opracował: dr hab. Sławomir Wróbel